Spis treści:
Dlaczego marchew pęka?
Problem pękających korzeni marchwi pojawia się najczęściej w drugiej połowie sezonu wegetacyjnego i jest bezpośrednio związany z niestabilną gospodarką wodną w glebie. Po dłuższych okresach suszy, gdy gleba traci zdolność do równomiernego nawadniania strefy korzeniowej, nagłe i intensywne opady lub obfite podlewanie prowadzą do gwałtownego wzrostu ciśnienia wewnętrznego w komórkach korzenia. Wewnętrzne tkanki chłoną wodę znacznie szybciej niż zewnętrzna warstwa, co skutkuje rozciąganiem, którego skórka nie jest w stanie wytrzymać. Pęknięcia najczęściej biegną wzdłuż osi korzenia i są szczególnie widoczne u odmian późnych, ponieważ ich komórki mają większą zdolność do akumulowania wody.
Jednak nadmiar wilgoci to tylko jeden z czynników. Nie mniej istotne są błędy w nawożeniu i niewłaściwa struktura gleby, które zakłócają stabilny rozwój komórek. Zbyt duża dawka azotu, zwłaszcza zastosowana jednorazowo w okresie intensywnego wzrostu, prowadzi do szybkiego rozrostu miąższu przy jednoczesnym osłabieniu ścian komórkowych. Taki rozrost zwiększa podatność korzenia na pęknięcia, szczególnie gdy towarzyszą mu wahania temperatury – różnice dobowych wartości przekraczające 10 stopni często powodują mikrouszkodzenia w strukturze tkanek. Gdy gleba ponownie nasiąknie, uszkodzone wcześniej miejsca ulegają dalszemu rozszerzeniu, tworząc głębokie szczeliny.
Problem pogłębia się, gdy marchew uprawiana jest na glebie zbyt ciężkiej, zbitej lub słabo przepuszczalnej. Takie podłoże nie tylko zatrzymuje nadmiar wody po opadach, ale również stawia opór fizyczny rozwijającym się korzeniom, co prowadzi do ich deformacji i lokalnych przeciążeń tkanek. Jeśli dodatkowo gleba jest uboga w materię organiczną lub zawiera liczne kamienie, korzenie napotykają przeszkody, które zakłócają ich naturalny kształt i sprzyjają pękaniu. Z kolei wybór stanowiska, które nie odpowiada konkretnej odmianie marchwi, zaburza naturalne tempo wzrostu i zwiększa ryzyko wystąpienia stresu fizjologicznego, który objawia się m.in. rozwarstwieniem miąższu.
Marchew najlepiej radzi sobie na glebie przepuszczalnej. Zbyt zbite podłoże powoduje deformacje i pęknięcia korzeni. Fot. ligora / Canva Pro
Co zrobić, żeby marchew nie pękała?
Najważniejszym elementem profilaktyki przeciwko pękaniu korzeni jest utrzymanie równomiernej wilgotności gleby przez cały okres wegetacyjny. Najlepszym rozwiązaniem będzie system nawadniania kroplowego, stosowany w sposób ciągły i umiarkowany, który pozwala na utrzymanie optymalnej wilgotności na poziomie 65–75 proc. pojemności wodnej, bez ryzyka okresowych przeciążeń. W przydomowych warzywnikach podobny efekt daje ściółkowanie międzyrzędzi materiałem organicznym, np. słomą, liśćmi lub skoszoną trawą, co ogranicza parowanie nawet o jedną trzecią. Zaleca się też stopniowe ograniczanie podlewania o 20-30 proc. na trzy tygodnie przed zbiorem, co stabilizuje strukturę komórek i zapobiega nadmiernemu przyrostowi masy w końcowej fazie wzrostu.
Równie istotna jest odpowiednio przygotowana gleba, która powinna być nie tylko przepuszczalna, ale też bogata w materię organiczną. Przed siewem warto zastosować obornik lub kompost – minimum 4 kg na metr kwadratowy – który poprawia strukturę podłoża, zwiększa zdolność gleby do zatrzymywania wilgoci i zapobiega tworzeniu się zastoin. Na cięższych glebach gliniastych warto dodać frakcję rozluźniającą – np. piasek rzeczny lub torf – w proporcji przynajmniej 1:5, co ułatwia rozwój systemu korzeniowego i zmniejsza opór mechaniczny w czasie wzrostu. Siew najlepiej prowadzić na redlinach, które poprawiają drenaż i napowietrzenie gleby, a wybierane odmiany powinny pochodzić z linii oznaczonych jako odporne na pękanie (np. ‘Nerac F1’ i ‘Bolero F1’).
Przeczytaj również: Najlepsze odmiany marchwi – wczesne, średnio wczesne i późne. Słodkie, kruche i nie tylko pomarańczowe
Kluczowe jest także unikanie nadmiaru azotu, który pobudza szybki wzrost, ale jednocześnie osłabia strukturę ścian komórkowych. W praktyce nie należy przekraczać dawki 80 kg azotu na hektar, rozdzielając ją na trzy porcje – przed siewem i dwukrotnie do końca czerwca. W parze z azotem powinien iść potas, najlepiej w postaci siarczanu, który wspiera syntezę pektyn i zwiększa odporność tkanek na rozerwanie. Odpowiednia rozstawa siewek – minimum 4 cm między roślinami – zapewnia każdej marchewce wystarczająco dużo przestrzeni do prawidłowego rozwoju.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Duża, zdrowa i soczysta marchew. Siew i dobre sąsiedztwo to podstawa
Jak rozpoznać, że czosnek potrzebuje składników odżywczych? Naturalne nawożenie czosnku w czerwcu
Jak chronić pomidory przed mrówkami? Jest prosty patent na to, by nie obgryzały łodyg