Spis treści:
- Jak przygotować hortensje do zimy – zabezpieczanie przed mrozem
- Cięcie hortensji na zimę – czy trzeba to robić?
Jak przygotować hortensje do zimy – zabezpieczanie przed mrozem
Porządkowanie rabat w ogrodzie, mających przede wszystkim walory dekoracyjne, to również ważny element posezonowej profilaktyki. W ten sposób masz szansę uważniej przyjrzeć się swoim roślinom, ocenić ich kondycję po intensywnym kwitnieniu, usunąć pędy chore, uszkodzone, wysuszone, zanim zima przykryje je śniegiem.
Wprawdzie obserwacje z ostatnich kilku lat wskazują na to, że zimy w wielu częściach kraju złagodniały, jednak umiejętne przygotowanie ogrodu na nadejście przymrozków oraz zastosowanie właściwych form zabezpieczenia roślin ma kluczowe znaczenie u okazów młodych, niezahartowanych lub o wyższej wrażliwości, wynikającej z cech danej odmiany.
Zakres prac do wykonania zależy od tego, jak dużej troski wymagają twoje rośliny – krzewy ozdobne intensywnie kwitnące takie, jak hortensje potrzebują niekiedy złożonej jesiennej pielęgnacji, m.in. pod postacią umiejętnego cięcia oraz ochronnego okrycia. Czy hortensje trzeba ciąć na zimę? Doświadczona ogrodniczka podkreśla, że nie wszystkie okazy wymagają przycięcia. Sprawdziliśmy, które krzewy warto skrócić, jak nisko prowadzić nożyce i dlaczego młode rośliny wymagają więcej zachodu niż dorosłe hortensje.
Przekwitające hortensje utrzymują długo estetyczną formę i przyjmują ciekawe kolory. Jednak ich przycięcie pozwala utrzymać porządek w ogrodzie. Fot. maxsheb/123rf.com; Ray Slone/CanvaPro
Jesienne przycinanie warto wykonać:
- u krzewów młodych odmian krzewiastych i bukietowych,
- u krzewów wiotkich, u których ciężar pozostawionych kwiatostanów w połączeniu z silnymi podmuchami wiatru stanowi czynnik ryzyka uszkodzeń pędów,
- u krzewów starszych, które wypuściły sporo wiotkich pędów nieestetyczne wyginających się ku podłożu i zmieniających pokrój rośliny z pięknie wzniesionego na płożący,
- u krzewów długo nieformowanych,
- u krzewów, których delikatne kwiatostany kruszą się, rozsypują i brudzą estetycznie zaaranżowane podłoże podczas zasychania.
Przeczytaj również: Zimowanie hortensji krok po kroku. Jak przezimować hortensje w donicach?
Cięcie hortensji na zimę – czy trzeba to robić?
Przycinanie hortensji przed zimą nie zawsze jest obowiązkowym zabiegiem. Jak tłumaczy ogrodniczka prowadząca kanał Twój Ogrodnik, dorosłe krzewy hortensji krzewiastej Annabelle nie potrzebują specjalnych zabiegów na zimę, w tym również skracania pędów.
Jeśli chcesz, możesz zachować kuliste, ususzone berła tej pięknej hortensji, podziwiając, jak okrywa je szron, obsypuje biały puch i oświetla surowsze słońce. Jednak dla zachowania porządku na rabacie i uniknięcia obsypywania się oraz kruszenia suchych kwiatostanów, u Annabelle można wykonać cięcie jesienne. W przypadku tej uwielbianej przez wielu ogrodników odmiany szkoły są dwie:
- delikatne cięcie kwiatostanów nieco poniżej miejsca ich zawiązania;
- ostre cięcie pędów niemalże do samej ziemi aż do połowy listopada.
W obu przypadkach unikniesz efektu okrycia brązowym dywanem świeżo uprzątniętej rabaty. Zmniejszysz też ryzyko przegięcia ciężkich, namokniętych kul do ziemi i ich nadkażenia. Dodatkowo stosując zasadę ostrego cięcia, skutecznie odmłodzisz roślinę i, jeśli pogoda cię nie zaskoczy nagłym spadkiem temperatur, pozwolisz jej zdrowo odbić na wiosnę, mocno stymulując nowy wzrost.
Wraz z końcem listopada zbliża się ostatni termin na bezpieczne cięcie hortensji na zimę – czy trzeba to robić? Specjalistka z kanału Twój Ogrodnik podkreśla zalety jesiennego zabiegu:
"W ten sposób da się ją rozmnażać. [...] Teraz można ścinać zdrewniałe pędy, tzw. sztobry, które na wiosnę w marcu sadzi się do gruntu, a teraz przez zimę przechowuje w chłodnym, ciemnym pomieszczeniu w wilgotnym piasku lub torfie."
Warto rozmnażać przez pozyskanie zdrewniałych pędów na sadzonki również inne odmiany hortensji np. bukietowe. Pięknie kwitnące i w uprawie amatorskiej niemalże niezniszczalne hortensje bukietowe warto przycinać, gdy zauważysz, że jej wiotkie pędy pod ciężarem kwiatostanów brzydko się pokładają. Takie ułożenie może pociągnąć za sobą kolejne przyrosty, zmieniając pokrój krzewu. Ścinając kwiatostany i skracając gałązki, odciążysz roślinę.
Pamiętaj, by po zabiegu podwiązać gałązki i ustawić w pozycji pionowej, dzięki czemu zdrewnieją i utrzymają pożądany pokrój wraz z kolejnym, sezonowym wzrostem. Podobnie w przypadku pielęgnacji jesiennej hortensji bukietowej na pieńku – przycięcie ciążących jej kwiatostanów i podwiązanie pędów uchroni krzew przed nieestetycznym gięciem.
Jesienne cięcie dobrze znosi również hortensja dębolistna, choć głównym terminem jej oczyszczania i formowania jest oczywiście wiosna.
Wysuszone hortensje da się wykorzystać jako dekorację, a fragmenty pędów poniżej kwiatostanów mogą posłużyć do rozmnożenia ulubionych okazów. Fot. FotoHelin/CanvaPro
Kiedy najlepiej ciąć hortensje w ogrodzie przed zimą? Warto poczekać z zabiegiem do połowy listopada, jeśli krzewy wciąż pięknie się prezentują w jesiennej okrywie z przebarwiających się wolno liści. Ostateczny termin dobierz, obserwując postęp zasychania kwiatostanów. Zrób to, zanim zaczną się sypać i w mig okryją podłoże.
Uważaj też z okrywaniem roślin włókniną. Jeśli za wcześnie założysz im biały kaptur ochronny, wytworzy się pod nim wprost idealne siedlisko dla patogenów zagrażających zdrowiu twoich krzewów. Poczekaj z okryciem, aż roślina zrzuci liście, a temperatury zaczną balansować w okolicach 0°C.
Ogrodnicza z kanału Twój Ogrodnik zaznacza, że ostrożne cięcie, szybsze okrycie i dłuższe trzymanie osłony na hortensjach jest wskazane u okazów ogrodowych, wysoce wrażliwych m.in. na późnowiosenne przymrozki. Jeśli zabierasz się za jesienną pielęgnację krzewów, przy nich zatrzymaj się nieco dłużej – hortensje ogrodowe nieumiejętnie przycięte jesienią mogą nie wydać żadnych kwiatów wiosną, dlatego uważna pielęgnacja jest w ich przypadku koniecznością.
Po przycięciu niektóre odmiany hortensji o słabszych pędach warto podwiązać. Pamiętaj o osłonie chroniącej przed mrozem. Fot. Olga Seifutdinova/CanvaPro
Najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie przycięcie kwiatostanów (samych) tuż pod punktem ich zawiązania, jeszcze ponad pierwszą parą liści, by oszczędzić nowe pąki. Każda większa ingerencja mogłaby pozbawić krzew zawiązanych pąków i tym samym przekreślić nadzieje na efektowne kwitnienie w nadchodzącym sezonie.
Jeśli zdecydujesz się na usunięcie samych kwiatostanów, po zabiegu obserwuj pogodę i śledź kolejne prognozy. Jeśli pojawi się w nich choćby widmo mrozów, szybko zadbaj o oczyszczenie i sumienne okrycie roślin. W ten sposób ochronisz nie tylko miejsca po przycięciu, lecz także zawiązane już pąki, które roślina przyszykowała na przyszły rok.
Niezależnie od tego, jakie hortensje porastają twój ogród i czy wymagają cięcia, czy też nie, zapewnij im dodatkową ochronę, osłaniając podłoże wokół korony pędów i w obrysie centrum systemu korzeniowego. Do jesiennego kopczykowania hortensji wykorzystaj np. zebrane podczas porządków gałązki drzew iglastych, rozdrobnioną korę lub torf ogrodniczy. Na wiosnę wystarczy, że usypaną warstwę rozgarniesz po podłożu – w ten sposób wytworzy się eko-ściółka o cennych właściwościach ochronnych.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Przycinanie hortensji jesienią. Wszystko, co musisz wiedzieć, by krzewy ponownie dobrze zakwitły
Kwitną mimo mrozów. Jak pielęgnować ciemierniki, by długo kwitły?
Jak zadbać o winorośl w listopadzie? W przyszłym roku będzie lepiej owocować