Spis treści:
Dlaczego mszyce szybko się rozmnażają?
Mszyce (Aphidoidea) zawdzięczają swoją niezwykłą liczebność zdolności do partenogenezy, czyli rozmnażania dzieworodnego, które rozpoczyna się już wiosną. Jedna bezskrzydła samica jest w stanie w zaledwie tydzień wydać kilkanaście genetycznie identycznych larw, a sprzyjające warunki pogodowe pozwalają na skokowy wzrost populacji nawet o kilka rzędów wielkości w ciągu miesiąca. Te niewielkie owady, mierzące od 1 do 2 milimetrów, posiadają miękkie ciała w szerokiej gamie kolorystycznej (od jasnozielonych po niemal czarne) oraz charakterystyczne syfony na końcu odwłoka, przez które wydzielają nadmiar pobranego soku roślinnego w formie spadzi. Kiedy zasoby rośliny-żywiciela zaczynają się wyczerpywać, pojawiają się pokolenia uskrzydlone, zdolne do migracji i zasiedlania nowych roślin.
Tempo rozwoju mszyc uzależnione jest też od temperatury otoczenia. Przy 10 stopniach Celsjusza larwy osiągają dojrzałość w ciągu dziesięciu dni, natomiast przy 20 stopniach czas ten skraca się nawet o połowę, co prowadzi do pojawienia się ośmiu do dziesięciu pokoleń w jednym sezonie wegetacyjnym. Niektóre mszyce ograniczają cały cykl rozwojowy do jednego gatunku rośliny, jak choćby mszyca świerkowa zielona. Inne, jak mszyca brzoskwiniowa, migrują pomiędzy różnymi gatunkami roślin – od drzew pestkowych do warzyw psiankowatych – co znacząco utrudnia ich zwalczanie w zróżnicowanych uprawach. Dodatkowym utrudnieniem jest ich symbioza z mrówkami. Pożyteczne stworzenia chronią bowiem ich kolonie przed naturalnymi drapieżnika w zamian za spadź, co prowadzi do jeszcze szybszego rozrostu populacji.
Przeczyj również: Mszyce na rozsadach. Skuteczne sposoby, by uratować sadzonki
Efektem intensywnego żerowania mszyc jest odwodnienie tkanek roślin, prowadzące do deformacji liści, które czerwienieją i skręcają się, a także pokrycia ich powierzchni lepką spadzią, sprzyjającą rozwojowi czarnej pleśni sadzakowej ograniczającej fotosyntezę. Szkodniki te są także głównymi wektorami transmisji ponad 150 wirusów roślinnych, w tym niebezpiecznego wirusa Y ziemniaka i wirusa mozaiki ogórka. Skutki infekcji są szczególnie dotkliwe w fazie kwitnienia lub zawiązywania owoców i obniżają plon średnio o 15–20 procent. W uprawach szklarniowych, gdzie liczba naturalnych wrogów mszyc jest ograniczona, porażenie upraw może skutkować nawet całkowitą utratą zbiorów.
Ekologiczne metody na pozbycie się mszyc
Ograniczenie liczebności tego szkodnika w ogrodzie najlepiej zacząć od wspierania naturalnych drapieżników. Larwy biedronek siedmiokropek potrafią w ciągu jednego dnia zjeść nawet kilkaset mszyc, dlatego warto zadbać o ich obecność, pozostawiając w wybranych miejscach sterty suchych liści, fragmenty niekoszonej trawy lub rozwieszając proste schronienia z trzciny. Równie efektywne w zwalczaniu mszyc są złotooki oraz błonkówki z rodzaju Aphidius, które można wprowadzić do ogrodu w formie kokonów dostępnych w sprzedaży ogrodniczej; zaleca się rozmieszczenie ich w ilości około 2000 osobników na 100 mkw. Jednocześnie ważne jest ograniczenie nawożenia roślin azotem, ponieważ nadmiar tego pierwiastka sprzyja rozwojowi mszyc poprzez zwiększenie zawartości soków w tkankach roślin.
Mrówki bronią kolonii mszyc przed drapieżnikami. Prowadzi to do niekontrolowanego wzrostu populacji. Fot. Natalia Garmasheva/Canva Pro
Pnie młodych drzew warto zabezpieczyć klejem entomologicznym, nakładając pas o szerokości około 10 cm, który trzeba odnawiać co cztery tygodnie; skutecznie zatrzymuje to mrówki transportujące mszyce na wierzchołki roślin. Dobrym rozwiązaniem jest też rozwieszanie żółtych wstążek z folii o szerokości 2 cm co 30 cm wokół koron krzewów owocowych – odbijające światło tasiemki zniechęcają uskrzydlone mszyce do zasiedlania nowych miejsc. W przypadku większego zagęszczenia szkodników skuteczną metodą jest spłukiwanie ich silnym strumieniem wody pod ciśnieniem około 3 barów. Ta metoda wymaga jednak powtarzania co trzy–cztery dni i zabezpieczenia podłoża, aby spłukane owady nie wróciły na rośliny.
Uzupełnieniem działań są ekologiczne opryski przygotowywane na bazie naturalnych składników. Napar z tymianku powstaje poprzez zalanie 100 g suszonego ziela litrem wrzątku, odstawienie na pół godziny, a następnie rozcieńczenie do pięciu litrów wody i dodanie 5 ml płynnego mydła potasowego; oprysk najlepiej wykonywać wieczorem lub w pochmurny dzień, aby ograniczyć parowanie.
Przeczytaj również: Emulsja czosnkowa na wiosenne mszyce. Spryskaj, szkodniki same pospadają
W razie bardziej uporczywych ataków, na przykład na młodych brzoskwiniach, można zastosować roztwór z octu spirytusowego w proporcji 1:10 (ocet : woda) z dodatkiem trzech kropli płynu do naczyń na litr, pamiętając, by nie wykonywać oprysku przy temperaturze powyżej 25°C i nie powtarzać go częściej niż raz w tygodniu. W przypadku kwiatów lepszym rozwiązaniem będzie roztwór sody oczyszczonej – pół łyżeczki należy rozpuścić w jednym litrze ciepłej wody, dodając dwie krople szarego mydła, a następnie delikatnie spryskać liście, szczególnie od spodniej strony.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Najważniejszy oprysk porzeczki na wiosnę. Po mszycach nie zostanie najmniejszy ślad
Jak zrobić silny ukorzeniacz do roślin? Darmowy i bardzo skuteczny patent na rozmnażanie
Jak pozbyć się kreta z ogrodu? 7 skutecznych metod na odstraszenie