Od początku roku obowiązuje prawo, które pozwala na wycinkę drzew na prywatnej posesji bez zezwolenia. Polacy zaczęli masowo wycinać drzewa, co doprowadziło do nowelizacji ustawy i zaostrzenia przepisów.
Zgodnie z nową uchwałą, od lipca właściciel nieruchomości będzie musiał zgłosić chęć usunięcia drzewa do urzędu gminy, a gmina będzie sprawdzać czy drzewa nie są chronione. Została również wprowadzona nowa lista opłat, którą tym razem podzielono na cztery grupy, uwzględniając szybkość przyrostów pnia na grubość.
Kto wnioskuje?
O pozwolenie na wycinkę powinien wystąpić posiadacz nieruchomości, na której rośnie drzewo. Jeżeli nie jest to możliwe, do wniosku należy dołączyć zgodę właściciela nieruchomości. Brak zgody uniemożliwia rozpatrzenie wniosku o usunięcie drzewa, nawet gdy porozumienie się z właścicielem nie jest możliwe. Może zdarzyć się, że właściciel robi nam trudności, wówczas jedynym sposobem uzyskania takiej zgody, jest wystąpienie do Sądu
Co zawiera wniosek o pozwolenie na wycięcie drzewa?
W takim wniosku powinniśmy zawrzeć m.in. poniższe dane:
1. Imię i nazwisko
2. Adres
3. Tytuł prawny władania nieruchomością
4. Nazwę gatunku drzewa lub krzewu
5. Obwód pnia drzewa mierzymy go na wysokości 130 cm
6. Przeznaczenia terenu, na którym znajduje się drzewo lub krzew
7. Przyczynę i termin planowanego usunięcia drzewa lub krzewu
8. Wielkość powierzchni, z którego zamierzamy usunąć rośliny
9. Rysunek lub mapę, które obrazują położenie drzewa lub krzewu w stosunku do granic nieruchomości i innych obiektów znajdujących się w sąsiedztwie tej nieruchomości.
Nowe stawki
Stawka za jeden cm obwodu pnia klonu, kasztanowca zwyczajnego, topoli oraz wierzby, mierzonych na wysokości 130 cm, wynosie odpowiednio 12 zł dla drzewa, którego obwód nie przekracza 100 cm i 15 zł dla drzewa o obwodzie pnia powyżej 100 cm.
Stawka za jeden cm obwodu pnia usuniętej lipy, olchy, brzozy, lipy, sosny czy świerku wyniesie 25 zł bądź 30 zł, w zależności od obwodu pnia.
W przypadku buku pospolitego, gruszy, jabłoni i leszczyny tureckiej opłata za jeden cm obwodu pnia będzie oscylowała w granicach 55 zł i 70 zł.
Stawka na poziomie 170 zł – 210 zł została ustalona w przypadku cisu, głogu, jałowca oraz jodły koreańskiej. Za usunięcie pozostałych gatunków krzewów trzeba będzie zapłacić 40 zł za metr kwadratowy, jeśli ogólna powierzchnia zakrzewienia nie przekracza 100 metrów kwadratowych lub 50 zł dla krzewów powyżej 100 metrów kwadratowych.
Resort podkreślił, że zaproponowane kwoty nie przekraczają maksymalnych stawek, tj. 500 zł za usunięcie drzewa i 20 zł za usunięcie krzewu (dla dereni rozłogowej, róży pomarszczonej, sumaka, tawuły kutnerowatej i świdośliwy kłosowej będzie to 10 zł). Projekt rozporządzenia został skierowany do konsultacji publicznych, termin zgłaszania uwag upływa 16 czerwca.
Drzewa owocowe
Sytuacja z drzewami oraz krzewami owocowymi, przedstawia się podobnie jak wcześniej, a mianowicie - rośliny te można usunąć bez zezwolenia, chyba że rosną na terenie wpisanym do rejestru zabytków.
Deccoria.pl
Zdjęcie główne: 123RF/PICSELL
Przeczytaj również:
Wycinka drzew - nowe przepisy od stycznia 2017
Chcesz wyciąć wysokie drzewa? Ekspert podpowiada na co warto zwrócić uwagę
Jakie problemy możemy napotkać, chcąc wyciąć drzewo?