Sponsor serwisu Leroy Merlin logo
Porady ogrodnicze

Pelargonie, petunie, bratki, szałwia błyszcząca - pikowanie rozsad kwiatów

W dzisiejszym artykule z cyklu „Ogród Ozdobny” będzie mowa o pikowaniu kwiatów i przesadzaniu takich gatunków, jak pelargonia, petunia, bratki, szałwia błyszcząca i palma królewska.

Pelargonie, petunie, bratki, szałwia błyszcząca - pikowanie rozsad kwiatów
fot. 123RF/PICSEL

Niektóre byliny kwitnące oraz kwitnące rośliny jednoroczne o długim okresie wegetacji, wrażliwe na niskie temperatury oraz takie, których okres kiełkowania jest długi, wysiewamy w domach na rozsady od stycznia do marca. W lutym wysiałam m.in. pelargonie, petunie, szałwię błyszczącą i bratki – eksperymentalnie, bo prawidłowy czas ich wysiewu to okolice czerwca. Rośliny te podrosły już na tyle, że muszą być popikowane do większych pojemników. Pierwsze będą pelargonie.

src: Pelargonie, petunie, bratki, szałwia błyszcząca - pikowanie rozsad kwiatów, Yotube.com, kanał: Ogród na co dzień

Nasiona, które pobrałam samodzielnie z zeszłorocznych kwiatów, wykiełkowały bez żadnych problemów. Nie ma też żadnych problemów z ich przesadzeniem. Siewki są w miarę duże i zwarte, można je zatem swobodnie chwycić. Podważamy system korzeniowy, żeby go w miarę możliwości nie uszkodzić. Ale nawet jeżeli część korzeni pelargonii się urwie, roślina ta przyjmie się na pewno w nowym miejscu. Doniczki zostały wypełnione już podłożem kwiatowym. Sadzonki będą w nich rosły do drugiej połowy maja, do czasu aż zostaną przesadzone do doniczek tarasowych lub na rabatę. Pierwsze 2-3 tygodnie po przesadzeniu nie potrzebują nawożenia. Potem należy już systematycznie dostarczać im składniki odżywcze mniej więcej co dwa tygodnie.

REKLAMA

Oprócz pelargonii przesadzam petunie. To również rozsady, które wyhodowałam z własnoręcznie zebranych nasion. Były to petunie białe i pachnące o niewielkich kwiatach, petunie czarne, które w zeszłym roku zestawiłam właśnie z kwiatami białymi i bluszczykiem kurdybankiem. Wysiałam też petunie, które w zeszłym roku były fioletowo białe, oraz takie, które były fioletowo-żółte. Należy jednak pamiętać, że teraz wysiane rośliny mogą nie powielać cech zeszłorocznych roślin matecznych. Mogą one nie powtórzyć tych samych kolorów lub nasycenia barw. Nie mam jednak nic przeciwko niespodziankom i już nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić,  co z moich rozsad wyrośnie.

Na razie prezentują się świetnie. Wzeszły bardzo gęsto, ponieważ nasiona petunii są bardzo drobne i trudno je wysiać tak, żeby wzeszły w odpowiednich odstępach. Dlatego tak ważne jest ich pikowanie, gdy mają już co najmniej dwa liście właściwe. Najczęściej w poradnikach radzi się, aby pikować je pojedynczo, jest to dość trudne, ale nie niemożliwe. Jednak ja najczęściej pikuję je w taki sam sposób jak np. lobelie – grupami. Dzielę na tyle części, ile uszykowałam doniczek i przesadzam je, umieszczając mniej więcej na takiej samej wysokości, na jakiej rosły do tej pory. Jeżeli okaże się w przyszłości, że potrzebuję więcej sadzonek, przepikuję je jeszcze raz.

Zobacz więcej zdjęć

Petunie bez obaw możemy przesadzać nawet wtedy gdy kwitną. Zresztą, zazwyczaj kwitnące sadzonki tych roślin kupujemy w sklepach ogrodniczych w maju. Należy pamiętać, że są to rośliny, które wymagają systematycznego podlewania, zarówno na etapie już rozwiniętych, obsypanych kwiatami okazów, jak również na etapie młodych siewek. Posadzone w nowym miejscu będą miały więcej miejsca i podłoża, co jest niezbędne do ich dalszego prawidłowego wzrostu.

REKLAMA

Przesadzam też bratki eksperymentalnie wysiane w lutym. W cieple domu i przy lutowym niedoborze światła są one nieco wyciągnięte. Rośliny te wysiane na rozsadniku w ogrodzie w czerwcu są znacznie bardziej zwarte. To pierwszy wniosek, jaki można wyciągnąć z mojej dotychczasowej uprawy. Po przesadzeniu jeszcze przez kilka dni przetrzymam je w domu. Potem przeniosę do szklarni, gdzie jest znacznie chłodniej. Wydaje mi się, że tam bratki będą się znacznie lepiej czuły.

Pelargonie i petunie to rośliny ciepłolubne. Zatem one do drugiej połowy maja muszą pozostać w cieple.
Rozsadzę też szałwię błyszczącą. Nie wykiełkowała mi ona w tym roku obicie. Będę musiała powtórzyć jej wysiew, bo bardzo lubię tę roślinę. Pierwszy raz uprawiałam ją z siewu w zeszłym roku. Pięknie prezentowała się w doniczkowych kompozycjach wielogatunkowych, jak i na rabacie. Chociaż na rabacie niestety została zaatakowana przez ślimaki. Szkodniki te uwielbiają szałwię błyszczącą. Ma ona kłosowate, jaskrawo czerwone kwiatostany i ciemnozielone błyszczące liście. Znosiła okresy suszy i powtarzała kwitnienie. Naprawdę wdzięczna roślina.

Izabela Schick
Ogród na co dzień

Reklama

Przeczytaj również

REKLAMA
REKLAMA

Ostatnio spodobało się

Informacja

Nie możesz dodać komentarza do tej treści. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.

Wyślij mailem

Informacja

Zgłoś nadużycie

Informacja

To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.

Wyłącz to powiadomienie

Nie będziesz już więcej otrzymywać powiadomień do tego zdarzenia.
Państwa przeglądarka jest nieaktualna. Aby zapewnić większe bezpieczeństwo, wygodę i komfort użytkowania w tej witrynie, proszę zaktualizować swoją przeglądarkę.
Polub nas, aby otrzymywać niezliczone pomysły wprost na swoją tablicę!

Edycja zdjęcia

Obróć

Informacja

Zaloguj się

Newsletter

Zapisz się do newslettera, aby otrzymywać najciekawsze artykuły oraz inspiracje z serwisu Deccoria.pl

Powiadomienia

Informacja

Nie możesz wykonać tej akcji. To okno zamknie się automatycznie za 3 sekundy.