Wszystkie dzikie gatunki, róże parkowe, pnące oraz okrywowe są odporne na przymrozek, jednak gatunki takie, jak: róże herbaciane wielkokwiatowe i wielokwiatowe, w przypadku ostrej zimy, mogą jej po prostu nie przetrwać. Jeżeli jednak nie jesteśmy pewni, jakie krzewy posiadamy w swoim ogrodzie, warto przyjąć zasadę, że przed zimą okrywamy wszystkie.
Kiedy okrywamy?
Ostatnio zima przychodzi do nas coraz później, nie warto zatem okrywać róż już w październiku (jak to bywało w poprzednich sezonach). W połowie tego miesiąca zaprzestajemy usuwania przekwitłych kwiatów, aby nie pobudzać roślin do wypuszczania nowych pędów. Pozwolenie różom na zawiązywanie owoców mobilizuje je do przejścia w stan spoczynku. Jest to sygnał dla nich o zbliżającej się zimie. U wielu odmian róż, proces ten przejawia się ciemnieniem, a nawet nabieraniem fioletowego koloru łodyg.
Jak przygotować dom na zimę? Kliknij!
Z okrywaniem krzewu zaczekajmy na pierwszy przymrozek i dopiero wtedy przystępujemy do działania. Co więcej, nie powinniśmy się śpieszyć z zabezpieczaniem róż, jeżeli na zewnątrz panuje jesienna aura, ponieważ krzewy mogą się „zaparzyć” pod warstwą słomy i liści. Pamiętajmy: róże muszą być przed zimą dobrze podlane.
Największe błędy popełniane przy uprawie róż. Kliknij!
Jak zabezpieczamy przed mrozem?
Najlepiej zabezpieczyć róże poprzez obsypanie podstawy ich krzewów 20 - centymetrową warstwą ziemi wymieszana z korą sosnową i/lub torfem. Ochroni ona podstawę pędu i system korzeniowy. Bardzo ważne jest, aby dokładnie zabezpieczyć miejsce szczepienia krzewu. Powstały kopczyk oraz gałązki róży okładamy świerkowymi gałązkami. W przypadku większych krzewów należy posłużyć się stroiszem, czyli białą agrowłókniną lub słomianym chochołem. Pędy korony związujemy, a następnie otulamy materiałem i zawiązujemy sznurkiem na spodzie. Wspomniane materiały ochraniają roślinę przed działaniem silnych, mroźnych wiatrów.
Rośliny w donicach dokładnie oczyszczamy, wyrywamy chwasty z podłoża i przenosimy donice do chłodnego pomieszczenia z temperaturą do 10 stopni. Możemy pozwolić pozostałym kwiatom jeszcze zakwitnąć. Pamiętajmy tylko, aby po przekwitnięciu ich nie usuwać. Dzięki temu róża przejdzie w stan spoczynku.
Zobacz więcej zdjęć. Kliknij!
Przycinanie róż przed zimą
Nie powinniśmy przycinać róż przed zimą. Niestety rany, które powstają podczas tego zabiegu, mogą nie zagoić się przed zimą. Przycinamy dopiero po ustaniu zimy – marzec/ kwiecień. Jeżeli jednak mamy w ogrodzie duże okazy, które trudno będzie okryć, wówczas możemy dokonać delikatnego ciecia. Pamiętajmy, jednak o posmarowaniu powstałych ran specjalną pastą sadowniczą.
Przeczytaj także:
Oryginalne, jesienne dekoracje z dynii
Jak zimą chorują domowe rośliny
Jak przygotować oczko wodne na zimę