Z artykułu dowiesz się:
- Jak wyglądaja tarczniki?
- Domowe sposoby na tarczniki
- Co to jest misecznik?
- Jak się pozbyć miseczników z kwiatów domowych
Pierwszy punkt w walce ze szkodnikami brzmi: poznaj swojego wroga. I niezależnie od tego, czy niechciany gość zaatakował roślinę w doniczce, czy w ogrodzie – bez dawki odpowiedniej wiedzy, wojna z nim jest z góry przegrana. Zwłaszcza, jeśli nie chcesz korzystać z gotowych, specjalistycznych środków ochrony roślin (chemicznych), które zwykle mają dość szeroki zakres działania.
Tarczniki – co to jest?
Zauważyłeś, że twoje rośliny zaczęły żółknąć i równocześnie znajdujesz na ich pędach oraz liściach nieruchome, tarczowate, owalne, malutkie, ale dość płaskie twory? Jeśli mają maksymalnie kilka milimetrów długości – uważaj. To mogą być tarczniki.
Tarczniki klasyfikowane są do czerwców (Coccoidea), które są roślinożerne. Cechuje je niesamowita szybkość rozprzestrzeniania się, dlatego stanowią ogromny problem każdego ogrodnika. Pożywieniem tarczników jest sok roślinny, zwłaszcza z roślin ozdobnych i szklarniowych.
Ich aparat gębowy ma postać kłujki, którą mogą wprowadzić nawet do twardych tkanek roślin. Pobierając go ze spodu liści i młodych, niezdrewniałych pędów, wprowadzają do nich toksyczne substancje, które prowadzą do osłabienia wzrostu roślin, deformacji ich liści i zwiększenia ich podatności na przemarzanie. W wyniku ich działalności, może dojść do zamierania kwiatów, a nawet całych roślin. Ich charakterystyczną cechą są brązowe, niezrośnięte z ciałem samicy tarczki, pod którymi składa jaja. Lubią wysoką temperaturę i równocześnie niską wilgotność powietrza, dlatego z łatwością atakują osłabione rośliny doniczkowe.
Wśród tarczników można wyróżnić ponad 2600 gatunków, z czego w Polsce występuje 19 z nich. Należy do nich m.in. tarcznik niszczyciel – to akurat nie byle jaki przeciwnik, skoro mowa o nim (jako jedynym ze wszystkich tarczników) w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi nr 861 z 27 czerwca 2007 roku. Pojawia się w sadach jabłoniowych, na śliwach, gruszach, porzeczkach oraz wiśniach.
Tarczniki – jak się pozbyć tych szkodników?
Na początku warto przyjrzeć się temu, jakie mechanizmy obronne przyjęły tarczniki. Zwalczanie ich może być niestety trudne. Dlaczego? Samice tarczników otaczają się specjalne, ochronne tarczki, pod którymi prowadzą niczym niezmącone życie: żerują na roślinie, składają jaja… Tarczki doskonale chronią je nie tylko przed deszczem i innymi niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Stanowią także świetną barierę dla insektycydów. Larwy wylęgające się z jaj początkiem czerwca są na tyle mikroskopijne, że niezwykle trudno je zauważyć. I choć ich nie widać, to właśnie ten moment, gdy nie mają jeszcze ochronnych osłonek, będzie najlepszy do przeprowadzenia ofensywy.
Tarczniki stopniowo, ale skutecznie wysysają z roślin ich soki. W rezultacie doprowadzają do żółknięcia i opadania liści oraz spowolnienia rozwoju całego kwiatu. Fot.123RF.com
Co może znaleźć się w arsenale? W sklepach ogrodniczych z pewnością znajdziesz profesjonalne środki ochrony roślin w formie profilaktycznych pałeczek lub gotowych insektycydów. Trafienie w najbardziej optymalny moment może być problematyczne, stąd użycie chemii będzie musiało być powtarzane. Nie zawsze jest to najlepsze rozwiązanie, zwłaszcza w domu, w którym stawia się na ekologię i/lub w którym są dzieci. Z tego też względu warto spróbować domowych, naturalnych rozwiązań.
Tarczniki – domowe sposoby, dzięki którym o nich zapomnisz
-
Szuru-buru, czyli szare mydło w natarciu
Uniwersalność szarego mydła sięga także walki z niechcianymi szkodnikami roślin. Aby skutecznie zwalczyć tarczniki, należy sporządzić roztwór szarego mydła, wody i octu (lub alkoholu). Następnie nasączoną szmatką lub szczoteczką do zębów wystarczy starannie "wyszorować" zaatakowaną roślinę, równocześnie usuwając znajdujące się na niej tarczki.
-
Ekologiczny oprysk
Jeśli korzystasz z własnoręcznie wykonanych i naturalnych preparatów do ochrony roślin, to również tu mogą się sprawdzić, zwłaszcza w formie oprysku. Musisz jednak pamiętać, że nie zabiją one szkodników tak, jak chemiczne insektycydy. Po prostu ograniczą ich ilość, odstraszą i będą działać profilaktyczne. Najlepsze będą te rozcieńczone, wykonane z pokrzywy, czosnku lub cebuli.
-
Ręczne usuwanie szkodników
To w zasadzie najprostsza i najskuteczniejsza metoda walki z tarcznikami. Nie wymaga zbędnych ceregieli i przygotowań. Zabieg ułatwią wykałaczki lub patyczki higieniczne. Warto być regularnym i powtarzać czynność co tydzień lub dwa, aż do całkowitego wyeliminowania szkodników. Istotnym jest, aby owady usuwać możliwie delikatnie, zwłaszcza z osłabionych ich żerowaniem części rośliny.
Miseczniki – co to jest?
Miseczniki, podobnie jak tarczniki, zaliczane są do czerwców i tak samo lubią żerować na roślinach doniczkowych oraz ogrodowych. Mogą zaatakować nawet 350 gatunków! Najbardziej znanym jest misecznik śliwowiec.
Wygląd miseczników zbliżony jest do wcześniej omawianych tarczników. Różnicę stanowi między innymi osłonka. Na pierwszy rzut oka jest nieco bardziej wypukła i przypomina odwróconą miseczkę, choć będzie ciężko to zauważyć. W przeciwieństwie do tarczników, osłonką jest część ich ciała. Stanowi ją stwardniała powierzchnia grzbietowa owada. Pod nią także rozwija się nawet kilkaset larw po śmierci samicy (ich liczba zależy od rodzaju zaatakowanej rośliny).
Początkowo są zielone, następnie brązowieją. Posiadają one kłujkę, dzięki której mogą wysysać roślinne soki. Co więcej, miseczniki wytwarzają tzw. rosę miodową, która stanowi doskonałe warunki do rozwoju czarnych grzybów sadzakowych, które mogą ograniczać powierzchnię asymilacyjną liści. Zaatakowane przez miseczniki rośliny manifestują ich obecność między innymi zahamowaniem wzrostu, żółknięciem i opadaniem liści, zginaniem pędów, a nawet obumieraniem.
Miseczniki - jak się pozbyć ich raz na zawsze?
Walka z misecznikami nie jest wcale łatwiejsza niż tarcznikami. Dobrze jest zapamiętać, jaki cykl rozwojowy mają miseczniki. Zwalczanie ich najlepiej jest zaplanować nawet dwukrotnie. Dlaczego? Larwy misecznika z lubością żerują na spodniej części liści w okresie czerwca i lipca, a następnie przemieszczają się w kierunku pędów, na których zimują, gdy rośliny tracą liście. Jeśli nie zostaną poddane eksterminacji w okresie zimowania, obudzą się jako głodne szkodniki, które ponownie złożą jaja i zwiększą swoją niszczycielską populację.
Miseczniki mają wiele roślin żywicielskich i potrafią żerować praktycznie na wszystkich roślinach w naszych mieszkaniach. Fot.123RF.com
Jak sobie z nimi radzić? Zarówno domowe, jak i specjalistyczne środki chemiczne, zastosowane w odpowiednim czasie z pewnością przyniosą dobre efekty. W okresie zimowym zwykle sprawdzają się preparaty olejowe (na bazie oleju parafinowego lub rydzowego). Po te drugie warto jednak sięgać dopiero wtedy, gdy wszystko inne zawiedzie.
Miseczniki – domowe sposoby
Naturalne, ekologiczne i domowe metody walki z misecznikami nie różnią się zupełnie od tych, które są skuteczne wobec tarczników. Doskonale sprawdzi się tu ręczne oczyszczanie jak i roztwór szarego mydła z wodą i octem (lub alkoholem). Należy przemywać nim roślinę przy pomocy gąbki, szmatki czy szczoteczki do zębów. Oczywiście, dobrze jest usuwać przy tym szkodniki i po zabiegu spłukać roślinę.
Autor: Redakcja Deccoria.pl