Z artykułu dowiesz się:
- Kiedy przycinać róże na wiosnę
- Jak przycinać róże
- Po co przycina się róże
- Jakie są najczęstsze błędy w uprawie róż
Kiedy przycinać róże?
Róże należy przycinać tylko raz do roku – na wiosnę. Cięcie róż można rozpocząć już pod koniec marca, po ustąpieniu najsilniejszych mrozów, ale zwykle przeprowadza się je w połowie kwietnia, zanim pojawią się młode pędy.
Bardzo ważne jest, aby krzewy róż przycinać, kiedy są jeszcze w stanie spoczynku. Zabieg przeprowadzamy w słoneczny i suchy dzień. Nigdy nie przeprowadza się przycinania jesienią. W tym okresie usuwamy jedynie zwiędłe kwiaty i martwe gałązki. W ciągu sezonu usuwamy systematycznie przekwitłe kwiatostany oraz odrosty korzeniowe.
Przycinanie róż należy wykonać zanim jeszcze zdążą wypuścić nowe pędy. Fot. 123RF/PICSEL
Jak przycinać różne rodzaje róż?
Zanim zabierzemy się za przycinanie, należy określić wiek oraz typ krzewu. To bardzo ważne, ponieważ inaczej przycina się róże pienne, rabatowe czy pnące. Róże wielkokwiatowe, wielokwiatowe i pienne wymagają cięcia co roku, a inne grupy nie wymagają corocznego cięcia.
- Róże wielkokwiatowe – wszystkie grube pędy skracamy do wysokości ok. 20-30 cm, zostawiając 4-6 oczek, cieńsze przycinamy na wysokość ok. 15-20 cm, zostawiając 2-4 oczka. Słabe pędy wycinamy tuż przy korzeniu.
- Róże rabatowe – przycinamy na wysokości 30-60 cm (30 cm dla odmian niższych, a 60 dla odmian wysokich) zostawiając na pędach po 4-5 oczek, 5 – 10 pędów. Słabych pędów nie należy usuwać.
- Róże pnące – pierwsze cięcie należy wykonać dopiero w 4. roku po posadzeniu. Należy pozostawić po 3-5 pędów stanowiących „szkielet”, a boczne skracamy do długości 30-40 cm, tak aby na każdym pędzie znajdowało się 5-6 oczek.
- Róże okrywowe – ten typ krzewów nie wymaga regularnego cięcia. Usuwamy jedynie stare i zdziczałe pędy. Co kilka lat można odmłodzić krzewy przycinając wszystkie pędy na wysokości 10-15 cm.
- Róże miniaturowe – przycinamy 15-20 cm nad ziemią.
- Róże pienne - przycinamy wszystkie pędy na krótko, tak aby postały na nich 3-4 oczka. Usuwamy także wszystkie dzikie pędy, które wyrosły z korzeni lub z podkładki.
Żelazna zasada cięcia róż:
Cięcie zawsze powinno być ukośne - ok. 1 cm nad pąkiem. Zawsze wycinamy pędy słabe, chore, uszkodzone przez mróz lub złamane. Nie używamy tępego sekatora!
Zawsze przycinamy pędy pod skosem. Fot. 123RF/PICSEL
Po co przycinać róże?
Przycinanie róż pozwala na zachowanie pożądanego kształtu rośliny oraz na usunięcie chorych i martwych pędów. Ma również pozytywny wpływ na wzrost i obfite kwitnienie rośliny. Zaniechanie tego zabiegu spowoduje nadmierny wzrost pędów, zbyt duże ich zagęszczenie oraz coraz słabsze kwitnienie.
Cięcie wpływa także na wielkość i liczbę kwiatów oraz porę kwitnienia róż. Krzewy, które są słabiej przycinane zakwitną wcześniej, mają więcej, jednak dużo drobniejszych kwiatów, a pędy są słabsze i krótsze. Intensywne cięcie powoduje późniejsze kwitnienie, jednak kwiaty są większe, a pędy grubsze i dłuższe.
Największe błędy popełniane przy uprawie róż
- Złe miejsce
Jeśli posadzimy róże przy południowej lub północnej ścianie budynku, na skarpie czy pod gęstymi koronami drzew, nie będziemy długo cieszyć się ich pięknym wyglądem. Róże w takich miejscach bardzo szybko przekwitają i są dużo częściej atakowane przez szkodniki takie jak przędziorki. Pod koronami drzew będzie im zbyt ciemno, chłodno i wilgotno, posadzone przy narożnikach domów będą narażone na przeciągi. Róże lubią ciepłe i zaciszne stanowiska, z dobrym dostępem do światła słonecznego.
- Nieodpowiednia pora na sadzenie
O ile róże zakupione w pojemnikach możemy sadzić przez cały sezon wegetacyjny, to rośliny z nagimi korzeniami powinniśmy wysadzać jesienią (zanim przyjdą pierwsze mrozy) lub wczesną wiosną (zanim rozwiną się pierwsze pączki). Najlepszym terminem, szczególnie dla róż o odkrytych korzeniach, zawiniętych w wilgotny torf, jest wrzesień, październik i kwiecień. Róże posadzone jesienią łatwiej się ukorzeniają, wcześniej rozpoczną wegetację i łatwiej będzie nam je przycinać. Wiosna natomiast, to idealna pora do sadzenia róży piennych.
Przeczytaj również: Róże - sadzenie i wymagania
- Nieprzemyślane zakupy
Kupując krzaki róż, zwróćmy uwagę, czy mają zabezpieczone korzenie. Wybierajmy te okazy, których korzenie są obsypane wilgotnym torfem i zapakowane w jutowe czy foliowe woreczki. Pędy powinny być woskowane lub okryte perforowaną folią - to sprawia, że mniej parują. Korzenie powinny być zdrowe i dobrze rozrośnięte, bez narośli.
Podczas zakupów zwróćmy uwagę również na koronę rośliny. Powinna składać się z kilku zielonych pędów i dobrze wykształconych pąków - to oznacza, że krzew jest silny. Nie kupujmy kilkuletnich róż, które mają grube gałęzie i ciemną korę. Robiąc zakupy wczesną wiosną pamiętajmy, by wybierać te okazy, które nie mają jeszcze liści. Po przyniesieniu róży do domu koniecznie umieśćmy ją w wodzie, albo od razu wysadźmy do ogrodu.
- Nieumiejętne nawożenie
Różom szkodzi zarówno niedobór, jak i nadmiar nawozów. Pierwszymi objawami nieumiejętnego nawożenia jest żółknięcie albo brązowienie liści na krawędziach. Innym objawem jest wybujały wzrost, gdzie pędy są jasnozielone i słabe lub zupełne zahamowanie wzrostu rośliny.
Kolejnym z objawów złego nawożenie jest zbyt szybkie więdnięcie rośliny na słońcu. Róże powinniśmy nawozić w marcu i potem powtórzyć czynność w lipcu. Do tego celu stosujmy nawozy zakupione w sklepach ogrodniczych. Naturalnym nawozem może być również rozcieńczony wyciąg z pokrzywy. Jeśli przesadziliśmy z ilością nawozu, roślinę warto przesadzić do nowego podłoża i koniecznie obficie podlać, by odżyła.
- Nieumiejętne podlewanie
Róże to bardzo delikatne rośliny, które nie mając odpowiedniej ilości wody, gorzej kwitną i szybciej więdną. Róże ogrodowe podlewamy głównie latem, ale tylko wtedy, gdy długo nie pada deszcz.
Róże hodowane w doniczkach podlewamy dwa razy w tygodniu, a latem zawsze wtedy, gdy mają sucho. W obydwu przypadkach rośliny najlepiej podlewać wcześnie rano lub wieczorem. Jeśli zrobimy to w upalny dzień i krople wody spadną na delikatne płatki róż, może dojść do poparzenia słonecznego.